niedziela, 25 grudnia 2011

Okoń Nasz Po-Wsze-Dni

Okoń Nasz Po-Wsze-Dni

Autorem artykułu jest Olsen


Najczęściej łowiony drapieżnik naszych wód. Wszystkożerna ryba, o której nie można powiedzieć że nie weźmie na jakąś przynętę. Garbus, Pasiak - czyli po prostu Okoń nasz powszedni.
Pasiak, garbus czyli okoń, chyba każdy  z nas spotkał się z tą przepięknie wybarwioną rybą, chyba każdy zaczynał od niego przygodę ze spinningiem, chyba każdemu było dane poczuć siłę i charakter tej jakże popularnej zdobyczy. Okoń jest jedną z najpopularniejszych ryb w naszych wodach, więc zastanówmy się chwilę nad przyczynami tej popularności
Po pierwsze występuje prawie wszędzie od małych stawików prze glinianki, jeziora, zbiorniki zaporowe po rzeki i to zarówno te duże jak i małe ciurki. Dodatkowo adoptuje się do prawie każdego środowiska wodnego. Żyje zarówno w ciepłych zamulonych zbiornikach jak i w rwących górskich potokach z krystalicznie czystą i zimna wodą czy też w przybrzeżnej strefie morskiej ze słona wodą.
Po drugie możemy go łowić cały rok. Okoń nie ma okresu ochronnego i do tego dobrze żeruje o każdej porze. Wiosną, gdy inne drapieżniki są pod ochroną spinningiści uganiają się za okoniami, latem pada łupem wędkujących urlopowiczów a zimą, kiedy nie sposób dobrać się do innych ryb okoń świetnie bierze z pod lodu.
Po trzecie można go poławiać różnymi metodami. Okonie padają zdobyczą wędkujących metodą spławikową i gruntową, jak już pisałem łowi się go też na lodzie, ale najczęściej świadomie jest celem spinningistów.
O spinningu chciałbym trochę tutaj napisać. Zaryzykuje tutaj stwierdzenie, że okoń jest rybą dość łatwą do złowienia, ale tylko jeśli chodzi o osobniki małe i średnie dlatego też  okoń dla niejednego adepta sztuki spinningowej bywa pierwszym samodzielnie złowiony trofeum.
Duże dorodne garbusy to już godny przeciwnik, którego trudno spotkać na swojej drodze a świadome i regularne łowienie sztuk w granicach 40 cm jest domeną naprawdę niewielu wędkarzy. Najbardziej skuteczną metodą na okonia jest boczny trok ale nie o tym chciałbym pisać.
Dobra teraz trochę o moich sposobach na okonia. Wstyd się przyznać, że choć wymądrzam się tu na jego temat to dość rzadko jest celem moich wypraw spinningowych. Głównie uganiam się za pasiakami wiosną kiedy inne drapieżniki są pod ochroną, często jest dla mnie przyłowem przy połowie szczupak czy sandacz . Tym nie mniej kilka pasiastych rybek już w życiu złowiłem, co pozwala mi podzielić się z Wami pewnymi spostrzeżeniami.   Wydaje mi się, że jeżeli poszukujemy dużej sztuki (35cm i więcej) to możemy sobie odpuścić boczny ale nie o tym chciałbym pisać.
Dobra teraz trochę o moich sposobach na okonia. Wstyd się przyznać, że choć wymądrzam się tu na jego temat to dość rzadko jest celem moich wypraw spinningowych. Głównie uganiam się za pasiakami wiosną kiedy inne drapieżniki są pod ochroną, często jest dla mnie przyłowem przy połowie szczupak czy sandacz . Tym nie mniej kilka pasiastych rybek już w życiu złowiłem, co pozwala mi podzielić się z Wami pewnymi spostrzeżeniami.   Wydaje mi się, że jeżeli poszukujemy dużej sztuki (35cm i więcej) to możemy sobie odpuścić boczny trok. Tą metodą,  przynajmniej ja nie złowiłem nigdy sztuki większej niż 30cm mimo iż próbowałem czasami przeciągać po dnie nieco większe od paprochów twistery. Dla mnie połów okoni to jigownie i to niekoniecznie małymi przynętami tzw paprochami wieszanymina mikro główkach. Wędzisko jakiego należało by użyć powinni być raczej długie i delikatne ale ja nie trzymam się sztywno tej zasady i zamiast  typowej okoniowej wklejanki łowię spinningiem o c.w. do 18g i akcji szczytowej. Do tego raczej niewielki kołowrotek z cienką  plecionką lub żyłką. Na końcu linki obowiązkowo zakładam wolfram gdyż trzeba się liczyć z możliwością ataku szczupaka.
Dla mnie przynętą nr1 na okonie jest guma. Najczęściej używam kopyt i twisterów wielkości 5-7 cm zbrojonych na główkach o gramaturze od 4 do 7g w zależności od głębokości łowiska. Ta wielkość przynęty gwarantuje nam że nie będzie jej atakować okoniowi młodzież bo przecież nie chcemy kuć małych okonków ale naszym celem są większe osobniki tego walecznego gatunku .Gumy prowadzę  skokami po dnie trzymając wędkę uniesioną do góry. Bardzo ważnym jest aby mieć ciągły kontakt z przynętą dlatego podbijam ją z nadgarstka po czym podczas opadania bardzo wolno kręcę kołowrotkiem. Zapobiega to wybrzuszaniu się linki, przez co lepiej czujemy branie na kiju. Takie powolne zwijanie podczas opadu ma jeszcze jedną zaletę a mianowicie spowalnia ten opad dając czas rybie na podpłynięcie i zainteresowanie się przynętą. Gdy przynęta opadnie na dno można ją podbijać od razu bądź też przeciągnąć  jednym lub dwoma obrotami kołowrotka po dnie zbiornika. Wzburzany podczas takiego przeciągania obłok z osadów dennych może też sprowokować pasiaka do ataku na naszą przynętę. Jeszcze słowo o zbrojeniu gum w główki jigowe. Jako że okoń płynie za swoją ofiarą i atakuje ją do tyłu staram się zbroić gumy w nieco większe haki tak aby kolanko znajdowało się nie w korpusie gumy ale na wysokości mniej więcej 1/3 ogonka. Takie zbrojenie powoduje że łatwiej nam jest zaciąć ryby, szczególnie te,  które tylko podgryzają przynętę  Brania możemy się spodziewać w zasadzie w każdej chwili, podczas opadania gumy i podnoszenia jej do góry gdy okoniowi upatrzona  zdobycz ucieka z przed nosa.
Hol okonia może nam dostarczyć dużych emocji ponieważ ryba ta jest niezwykle silna  i waleczna a z kilogramową sztuką będziemy mieli na pewno więcej roboty niż z przedstawicielami innych drapieżnych gatunków tej wielkości.
Okoń to ryba stadna w stadzie żyje i poluje. Wiele razy się o tym przekonałem, gdy łowiąc jednego pasiaka posyłałem przynętę w to samo miejsce i po chwili meldował się drugi a czasem trzeci i więcej. Pamiętam jak 10 lat temu nad jeziorem Plusznym zlokalizowałem stado okoni to po zacięciu jednego dziesiątki innych wyrywały mu gumę z pyska podczas holu a że woda była tam bardzo przejrzysta mogłem to wszystko obserwować z łodzi.
Tak więc moja rada jeżeli złowisz jedną sztukę to poluj w pobliżu bo jest szansa że natkniesz się na następną. Duży okoń to już jednak samotnik,  ma swój teren który patroluje więc jeśli złowimy życiową sztukę to raczej nie oczekujmy że obok będzie stał drugi takich samych rozmiarów.
Gdzie szukać okoni? Chciało by się powiedzieć że wszędzie bo prawie w każdej części zbiornika możemy się na niego natknąć. Tak prawdę mówiąc to wytypować miejsce przebywania okoni każdy musi sobie sam bo według mnie nic tak nie cieszy wędkarza jak rozpracowanie łowiska i zdobywanie doświadczeń na kolejnych wyprawach. Z moich obserwacji wynika i nie będę tu pewnie odkrywczy że okoń lubi się zapuszczać na blaty na których przebywa drobnica ale jeszcze częściej możemy go spotkać na spadach które prowadzą z tych blatów na głęboką wodę.
Tytuł tego artykułu jest dwuznaczny, bo choć okoń jest tak powszedni że może go łowić każdy i wszędzie  to dużych przedstawicieli tego gatunku  z roku na rok drastycznie ubywa z naszych wód. Wynika to poniekąd z jego popularności i powolnego wzrostu. Okoń rosną bardzo wolno i dopiero w 7-8 roku życie osiągają długość 25cm. Często popularne garbusy nie są w stanie dorosnąć do tego wymiaru gdyż kończą żywot wywleczone z wody na bocznym troku. Pamiętajmy że jeśli chcemy mieć możliwość zmierzenia się z dużym okoniem musi on mieć szanse  dorośnięcia do odpowiednich rozmiarów. Darujmy więc życie małym okonkom,  aby mogły podrosnąć i cieszyć nas emocjonującym holem dużej sztuki. Swego czasu była też przeprowadzona krucjata przeciwko  okoniowi przez „poprawiaczy natury”. Pamiętam jak dziś te brednie powtarzane przez starych wędkarzy, że okoń to szkodnik bo wyjada ikrę i narybek innych gatunków, pamiętam  te nerwy wędkarzy spławikowych i gruntowych, że to zmora bo połyka głęboko robaka i nie dopuszcza innych ryb(czytaj większych). Dziś mam swoje zdanie na ten temat, że największym szkodnikiem jest ten kto chce interweniować w naturę i to w taki głupi sposób. Obawiam się że wielkie stada pięknych garbusów które niegdyś pływały w naszych wodach nie szybko się w nich odrodzą więc szczególnie my wędkarze powinniśmy zadbać o okonia abyśmy mogli łowić dorodne okazy „po wsze dni”
---
Ryba Życia

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Autor: sandaczyk o 10:17 0 komentarze








Wędkarstwo

Wędkarstwo

Wędkarstwo jest rodzajem hobby, które skupia pasjonatów z całego kraju. Godziny spędzone nad wodą ze wzrokiem wbitym w tafle jeziora lub rzeki, to codzienność wędkarzy z zamiłowania.

Aby uprawiać jednak ten wspaniały sport, okazuje się bowiem, że wędkarstwo jest sportem koniecznie trzeba posiadać odpowiedni sprzęt turystyczny. Podstawą jeżeli chodzi o sprzęt turystyczny, niezastąpiony podczas wypraw na ryby jest krzesełko turystyczne. Krzesło takie można zabrać ze sobą nad wodę, jest lekkie, składane i nie zajmuje zbyt wiele miejsca. Niektórzy wędkarze, którzy wędkują w większych odległościach od domu zabierają również ze sobą sprzęt turystyczny w postaci namiotów, zazwyczaj jednoosobowych. Skoro namiot, to koniecznie należałoby zabrać ze sobą również sprzęt turystyczny w postaci śpiwora, którym można się okryć w nocy. Wędkarze zabierają ze sobą oczywiście pełen ekwipunek wędkarski, w tym wędki oraz wszelkiego typu przynęty na ryby, w tym również robaki. Wędkarze, którzy decydują się na połów podczas stania w wodzie zabierają również specjalne gumowe buty, które nie przepuszczają wody.   Kolejnym przykładem na to, że sprzęt turystyczny może się okazać bardzo przydatny również podczas wypoczynku nad jeziorem są klapki kąpielowe. Ten sprzęt turystycznynie tylko chroni ludzi przed poślizgnięciem się na śliskiej powierzchni, ale również ochrania stopy przed grzybicą. W stojących kałużach wody na kąpieliskach, które skupiają dużą liczbę ludzi mogą się bowiem znajdować bakterie, które są odpowiedzialne za grzybicę stóp. Na baseny można również zabierać czepki kąpielowe. Sprzęt turystyczny, jakim są czepki kąpielowe jest wymogiem przed wejściem na większość basenów w Polsce.

Marcjan Atomczyk - Wieloletni projektant gryndogubli oraz maronetli. Znany na całym świecie ze swojego zamiłowania do pisania poezji, tekstów reklamoweych oraz esejów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autor: sandaczyk o 11:27 0 komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze Facebook

Wędkarstwo hobby, czy coś więcej ?

Wędkarstwo hobby, czy coś więcej ?


Większość z nas ma jakieś hobby. Jedni w domu, drudzy na świeżym powietrzu. Żadne jednak z nich nie pozwala się tak wyciszyć a zarazem dodać adrenaliny jak wędkarstwo. Niektórzy po prostu łowią, inni żyją tym że mogą łowić.


Wędkarstwo to głownie rodzaj hobby, zajęcia rekreacyjnego i sportu, polegający na łowieniu ryb na wędkę. Wędkarstwo często jest przekazywaną wiedzą z pokolenia na pokolenie nasze forum wędkarskie powstało właśnie w takim celu aby przekazywać sobie tą wiedzę wymieniać się poglądami, opiniami oraz skupić w jednym miejscu największych pasjonatów tego wspaniałego sportu. Wędkowanie to pasja rozwijająca się przez wiele wieków, w średniowieczu uroki wędkowania najpełniej przedstawione są w dziele pt. Księgi Św. Albana, którego jeden rozdział, Traktat o łowieniu ryb na wędkę poświęcony jest nie tylko ówczesnym metodom i technikom łowienia, ale podkreślał także etyczne wyniki wędkarstwa. Autorstwo tych ksiąg przypisywane jest zakonnicy, przełożonej klasztoru, Lady Julianie Barnes, co w różnych, późniejszych komentarzach jest kwestionowane przez krytyków. Ten sposób spędzania wolnego czasu i rozrywki, zaspokajającej naturalne w naturze ludzkiej pragnienie powrotu do łowieckich korzeni homo sapiens rozwinął się najpełniej wśród społeczeństw gwałtownie industrializującego się zachodniego świata. Również w polskiej literaturze znajdują się liczne dowody, że "łowy rozrywkowe", jak nazywał je Leśniewski, nie obce było także naszej bogatszej klasie społecznej i zdobywało licznych zwolenników i naśladowców. Dlatego my jako grupa pasjonatów, chcących kontynuować dzieje naszych korzeni historycznych stworzyliśmy miejsce dla ludzi takich jak my, dla tych którzy kochają ten sport, zaczynają przygodę z nim, którzy oddali tej pasji całe swoje Życie. Jeśli chcesz pozyskać cała masę ciekawej wiedzy, poznać nowych znajomych, wymienić się spostrzeżeniami zapraszamy na nasze forum.





Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autor: sandaczyk o 11:29 0 komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze Facebook
Autorem artykułu jest Marcjan_atomczyk